Trójnogi pies i inne legendy łużyckie

Od zawsze człowiek nazywa rzeczy. Nadaje imiona członkom rodziny, określa krajobrazy, zapamiętuje wydarzenia. Tworzy pamięć – niezbędny element świadomości. Doskonałym nośnikiem tych treści od początku były baśnie i legendy. Za ich pomocą przekazywano nowym pokoleniom prawdy i mądrości. Tłumaczono codzienność. Oswajano okolicę tworząc topografie opatrzoną odległymi w czasie wydarzeniami, emocjami, dobrą, lub złą energią.

Ziemia Zgorzelecka także posiadała swoje bajki. Niestety ta skarbnica ludowej mądrości, źródło wiedzy o dawnych czasach, prawie została utracona. Po drugiej wojnie światowej osiedlający się nad Nysą Polacy nie chcieli słuchać „poniemieckich” sag i podań. Zamiast tego przywieźli ze sobą swoje historie, zwyczaje i święta, nierozerwalnie związane z utraconymi własnymi małymi ojczyznami.

Ale kraina bez swoich legend i podań jest tworem niepełnym i okaleczonym. Rzeczą więc niezwykle istotną jest, by Polskie Górne Łużyce, te z bajek i legend, ocalić od zapomnienia, przywrócić im dawno nie słyszane opowieści o trójnogim psie, nocnym kowalu, czy rycerzach-rozbójnikach z zamku w Trzcińcu.

Instytucje użyczające eksponatów:

– Oberlausitzischen Bibliothek der Wissenschaften,

– Szkolne Muzeum Regionalne przy Szkole Podstawowej w Działoszynie.

Dodaj komentarz